Bio

avatar Blog rowerowy prowadzi Luke28 (Łukasz) z miasta Katowice. Mam przejechane 12093.30 km, w tym 1541.84 km w piasku. Prowadzę rower z prędkością średnią 20.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Nowe:

baton rowerowy bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Świat


Pogodynka

Pogoda w Katowicach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luke28.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

LM - Lasy Murckowskie

Dystans całkowity:1053.24 km (w terenie 841.24 km; 79.87%)
Czas w ruchu:53:46
Średnia prędkość:19.59 km/h
Maksymalna prędkość:33.00 km/h
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:30.98 km i 1h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
25.00 km 25.00 km teren
01:09 h 21.74 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

24.05.2012

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

Najpierw zaległy wpis z 24 maja, i za chwilę kolejny z dzisiejszego dnia.

Trasa jak zwykle w Lasy Murckowskie i oczywiście z dziką fauna przyrodniczą.
Ja chyba mam ostatnio szczęście do dzików :D

Ale na początek gdy zbliżałem się do punktu karmienia zwierzyny, w moją stronę zmierzała sarna. Aby jej nie przepłoszyć zwolniłem zdecydowanie, i dałem jej przebiec na druga stronę. Ledwo udało mi się jej zrobić zdjęcie, bo już miała zamiar biec dalej w swoją stronę...


Sarna między drzewami.

Dojeżdżam do punktu gdzie karmiona jest dzika zwierzyna.
Myślę sobie pewnie nic nie zastanę.
A jednak jest grupka dzików!
Nieco mniejsza niż poprzednim razem.
I jak zwykle jeden osobnik musiał stopniowa zbliżać się w moją stronę.


Punkt karmienia zwierzyny, oraz dzik który chciał się nieco zaprzyjaźnić?
Asterix i Obelix mieli by wyżerkę :D

Pozytywnie zakończony dzień.

Dane wyjazdu:
26.00 km 26.00 km teren
01:17 h 20.26 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W lesie...

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

... z dzikami.
Standardowa pętla po Lasach Murckowskich, po drodze mijałem średnie dziki, za drugim razem, małe wypierdki urządziły sobie sprint przed moim rowerem :)

Dane wyjazdu:
28.00 km 28.00 km teren
01:21 h 20.74 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zmiana planów...

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 0

w ciągu 5 minut.
Szykowałem się, aby wyskoczyć pośmigać gdziekolwiek po Lasach Murckowskich.
Ubrałem się do wyjścia na rower...
Telefon dzwoni jak najęty:

Organic Audio - Nurega


Znajomy ze swoim Huskym, czy nie krążę z psem :)
Więc zabieram i ja Baldura (Huskiego) na 1,5 godzinny spacer.
Trasa spacerowa przebiegła po kilku bocznych alejkach na D3S, bo główna droga nie nadaje się, ze względu że w 3d*** rolkowców buja się na wszystkie strony...
W między czasie powrót do domu, uniemożliwia nam Beagle - Filipek! Hehehe, zacne imię dla psa :D
Po spacerze wracam do domu, szybko się przebieram ponownie w rowerowe ciuchy i w końcu jadę.
W połowie trasy D3S, słyszę że ktoś mi siadł na koło, no to jedziemy, oczywiście jak zwykle jest ciasno, doganiamy następnego mtb'eka i ciśniemy chwile we trójkę :D Następnie każdy rozjechał się w swoją stronę!
Ja udałem się w kierunku Lasów Murckowskich, na polowanie na bandę dzików, skończyło się tylko moim rozczarowaniem, nie było żadnego...
W drodze powrotnej, tylko jeden jak zwykle przyblokował mi drogę.
Miałem jeszcze zawinąć w stronę PK, ale nie chciało mi się już.

W niedziele, miałem zaplanowany wyjazd na Lędziny, lecz musiałem z tego zrezygnować, po sobotnim wypadzie, brakowało mi już sił.
Tak więc, zrobiłem sobie dzień odpoczynku.
Przed chwilą skończyłem konsumować obwarzanka z Krakowa, dawno nie jadłem ;)

Dane wyjazdu:
35.00 km 35.00 km teren
01:45 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Etap leśny!

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Tego się nie spodziewałem, gdy zagłębiłem się w Lasy Murckowskie.
Niedaleko Kostuchny, przy korycie napotkałem masę dzików, z 30 osobników na pewno było, małe średnie i duże bydlaki.
Chciałem pstryknąć zdjęcie, lecz niespodziewanie w moją stronę zaczął zbliżać się dzik. Wolałem nie ryzykować i szybko zwinąłem się z rowerem, spoglądając się jeszcze czy dzik nie pomyka za mną :)
Pokręciłem się jeszcze nie co dalej, zrobiłem średnią pętle, i pojawiłem się ponownie w miejscu gdzie ucztowały dziki, rozeszły się gdzieś, trochę dalej spotkałem dwa duże, stały na łące i pilnowały dobytku, hehe!
Po leśnym etapie, udałem się w kierunku Parku Kościuszki, tutaj spokojnie pokonałem odcinek, alejek, takie tam kręcenie po PK, i nastał czas powrotu do domu.
Jutro planowany jest wypad z ekipą, zobaczymy gdzie to znów nas posieje?
Na koniec zjadłem domową pizze.

Dane wyjazdu:
30.00 km 30.00 km teren
01:29 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Powtórka...

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

... wczorajszej trasy, ale tym razem bez Parku Kościuszki.
A z odcinkiem specjalnym (OS), na którym robię kilka dodatkowych pętli.
Sama trasa przez Lasy Murckowskie przebiegła spokojnie, i bez spotkania jakichkolwiek dzików :)
No drugi dzień z rzędu na rowerze, mam nadzieje że dotrwam do końca tygodnia.
Bo w sobotę szykuje się wyprawa z ekipą.

Dane wyjazdu:
29.00 km 29.00 km teren
01:25 h 20.47 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie chciałem...

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

... a jednak wyskoczyłem na małe kręcenie, po lesie.
W Lasach Murckowskich napatoczyły się dziki, jeden się wystraszył, i dość szybko przeskoczył na drugą stronę ścieżki, szukając czegoś do zjedzenia.
Natomiast w drodze powrotnej, drugi dzik, nie chciał zejść ze ścieżki, zatrzymałem się również, poczekałem aż łaskawie oddali się w swoją stronę.
Po tym wszystkim udałem się w stronę Parku Kościuszki, jadę, tempo spokojne - coby się ludzie nie denerwowali (bo tu zbytnio rowerów nie lubią)
Odbijam w poczną drogę, nagle ptasie gówno ląduję na moim kolanie!
Cholerne durne ptaszysko!
Dobrze że w plecaku spakowane były chusteczki.
Jadę dalej w stronę głównej drogi ul. Kościuszki - zawracam na ul. Gawronów i udaję się w stronę D3S.
Przez D3S śmigam dosyć szybko, jak zwykle rolkowcy muszą przeszkodzić, jakby im mało było, wytyczonego pasa? Dobrze że to tylko moja trasa przelotowa.
Kiedyś było więcej na tej trasie rowerzystów niż odkąd nastała mania na rolki...

Pożytecznie spędzone prawie 1,5 godziny na rowerze - niż siedzenie w domu :)

Dane wyjazdu:
45.00 km 35.00 km teren
02:09 h 20.93 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sprawdzanie

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 0

... trasy na Lędziny.
W końcu udało mi się dotrzeć pod wskazane Miasteczko.
Jak zwykle śmignąłem przez D3S - to już miejscówka dla rolkarzy :(
Następnie udałem się na trasę 101. Tamtędy w kierunku Murcek. Wyśmienicie mi się dziś jeździło.
W między czasie w Lasach Murckowskich, zrobiłem chwilowy postój, fotki z chekpointu :)





Ruszam dalej.
Wjeżdżam do Murcek - wyznaczoną ścieżką rowerową jadę w kierunku ul. Leśników, następnie na światłach przekraczam ul. Bielską i udaję się w kierunku ul. Lędzińskiej, śmigam w dół, bo dosyć nawet z górki :D
Szumi wiatr przy prędkości!
Dojeżdżam do ul. Beskidzkiej. Szybko na drugą i jedziemy dalej.
Trasa przez cały czas leśnymi duktami - nieco wyboista, dobrze przejezdna.
Kilka przystanków na zrobienie zdjęć, aż do samych granic Lędzin.

Zdjęcia:






Mostek na rzece Pstrążnik


Rzeka Pstrążnik


Niebo wręcz idealne i błekitne


Robota drwali - tną dalej






Jakaś szopka?


Zdjęcie z kokpitu


Świetna droga


Wschodnia Obwodnica GOP - prawa strona


Lewa strona


Cel osiągnięty - meta


W oddali krowy - wolno-wybiegowe :D

W same Lędziny się nie zagłębiałem, to już następnym razem, dziś było sprawdzenie trasy tam i z powrotem. Stwierdzam że doskonale mi się jechało. I na pewno będę wracać w tamte strony jeszcze nie raz :)

Dane wyjazdu:
33.00 km 33.00 km teren
01:51 h 17.84 km/h:
Maks. pr.:18.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przystrojony w gąsienice.

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Dzisiejsza trasa przebiegała w Lasy Murckowskie.
Niedaleko stawu, gdzie odbywają się treningi kajakarskie. Odczuwam dziwny balans tylnego koła. Zatrzymuję się i sprawdzam koło. Uszło nieco powietrza.

Odwrót! Wracam do domu!

Dopompowałem oponę, i ruszyłem dalej w trasę, co jakiś czas sprawdzałem czy z oponą wszystko w porządku. Na wszelki wypadek zabrałem także pompkę.
Kręcę przez D3S w stronę Lasów Murckowskich, przekraczam ul. 73 Pułku Piechoty, i wbijam w las.
Początek trasy zdecydowanie nierówny, dalej na trasie robiło się znacznie lepiej.
Po drodze zbierałem co jakiś czas zwisające na sieci gąsienice, momentami miałem co najmniej 8 sztuk. Skąd się tego, tyle naprodukowało?
Na koniec kilka zdjęć:











Opis linka

Dane wyjazdu:
40.00 km 40.00 km teren
02:09 h 18.60 km/h:
Maks. pr.:18.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Lędzin i checkpoint na jabłka :)

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Wyśmienity, upalny dzień!

Pierwszy checkpoint na jabłka, jeszcze przed Murckami.



Dzień pełen wrażeń.
Nawet za informację dziś służyłem, na trasie w Murckach, ludziska w osobówce szukali hałdy gdzie śmigają na motokrosach, pech sprawił że ja tego nie wiedziałem, bo w te rejony nie zapuszczałem się dość dawno temu.

Ową hałdę mijałem jakieś 15 min. później hehe!
Jadę dalej w kierunku ul. Leśników, tam miałem odbijać na ul. Lędzińską, po przekroczeniu Bielskiej, nie zrobiłem tego...
Bielską drogę przejeżdżałem z początku 4 razy, hehe! Istne wariactwo!
Wybrałem trasę wzdłuż Bielskiej, bardzo sympatycznie się jechało, lubię ubite szutrowe drogi, wręcz ubóstwiam :D
Po drodze mijam, wykopki dupna dziura, jakieś rurki w środku, wokoło zagrodzone wszelakimi różnościami, po drugiej stronie, chyba ochroniarz? W samych batkach w ręku radio i spacerek tam i z powrotem, hehe!
Zatrzymuję się po kilkunastu metrach, droga zaczyna wyglądać jak w Rosji, ale to nie ten kierunek.
Zdjęcie poniżej:



Przejechałem jeszcze kawałek, ale było coraz gorzej, robię postój. Za zakrętu wyłaniają się dwie osoby prowadzące rowery. Świeżaki jak ja w tych okolicach, bo pytali się mnie czy znam drogę na Tychy, bo drogą była kompletnie nie przejezdna...

Pozostała mi jedyna opcja, aby się zawrócić.
Wracam do wspomnianej ul. Bielskiej, tam w końcu natrafiam na drogę którą miałem wcześniej jechać.

Zdjęcia z trasy:





Uwielbiam takie drogi :)




Atrapa dzika, dość znacząco zniszczona przez wandali.

Do Lędzin, niestety nie zajechałem, ponad 30 min. w plecy robi swoje. Wracałem tą samą trasą. Teraz już wiem gdzie mam dokładnie skręcić na ul. Lędzińską. Zostawię tą wyprawę na przyszły tydzień.

Do domu wróciłem, wykończony, pierwszy zarys kolarskiej opalenizny, już widać.

Po za tym, nie planowałem, aby dziś jechać do Lędzin, tylko na Górę Dorotkę, po drodze zahaczyć o pole golfowe i cmentarz żołnierzy niemieckich. Tą jednak wyprawę planuję już jutro. Pogoda zapowiada się wyśmienicie.

Zabiorę ze sobą nieco więcej prowiantu i płynów.
Czas się zrelaksować, przed jutrzejszą wyprawą.

Dane wyjazdu:
28.00 km 28.00 km teren
01:27 h 19.31 km/h:
Maks. pr.:19.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Testowanie Endomondo i dzik na trasie!

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 0

Upalny dzień, lato nadchodzi! Błękitne niebo!
W końcu udało mi się zainstalować aplikację Endomondo do telefonu.
Tak więc, zrobiłem pierwsze testy tego oprogramowania.
Zanim wyruszyłem w trasę, przed blokiem czekałem aż złapie sygnał, mija 5 min. - nic.
Ruszam z miejsca i wyciągam tel z kieszeni - nadal się łączy.
Złapałem sygnał dopiero koło Lidla - hurra!
Jadę dalej, zatrzymuję się koło przystani kajakowej - wszystko zlicza.
Porównując statystyki z licznika rowerowego i Endomondo - jest spora różnica w zliczaniu danych.

Oto przebieg mojej dzisiejszej trasy.
Wyciąg z Endomondo.



Wspomniany dzik w tytule, był na 13 km trasy, zdjęcia nie ma, bo nim wyciągnąłem aparat ten zdążył schować się w krzaki :( Chyba wstydliwy był ;)
Trudno może następnym razem?

Na koniec kilka fotek z trasy:













free counters
Free counters