Bio

avatar Blog rowerowy prowadzi Luke28 (Łukasz) z miasta Katowice. Mam przejechane 12093.30 km, w tym 1541.84 km w piasku. Prowadzę rower z prędkością średnią 20.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Nowe:

baton rowerowy bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Świat


Pogodynka

Pogoda w Katowicach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luke28.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:574.00 km (w terenie 435.00 km; 75.78%)
Czas w ruchu:29:44
Średnia prędkość:19.30 km/h
Maksymalna prędkość:21.00 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:31.89 km i 1h 39m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.00 km 26.00 km teren
01:21 h 19.26 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Leniwy czwartek!

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Takie tam kręcenie się tu i tam.
Ludzi wywiało totalnie, na trasie D3S, mało co się działo.
Nudnym tempem dodarłem do PK, gdzie pokręciłem w stronę Centrum, tam wielki plac budowy, jeszcze przejezdna ul. 3 Maja, ma być również w przebudowie, no cóż jak ma miasto jakoś normalnie wyglądać, to trzeba to wytrzymać...
Następnie chciałem się udać w stronę WPKiW, lecz pod Spodkiem zlecieli się rolkarze, kolejny ewent, a na KMK, ledwno co 30 osób przyjdzie w szczycie.
Przyznam szczerze że przydałoby się jakieś zmiany na KMK, ale czy jest sens, coś w tym zmieniać jak sami ludzie odpuścili sobie ten ewent, mówi się trudno...
Pokręciłem się pod rondem, następnie udałem się w stronę ul. Dudy-Gracza, na nowo (w końcu po roku) wyremontowanej ul. Granicznej - oczywiście o rowerzystach zapomniano, bo po co...
Ech, może jutro będzie mi się lepiej jeździło...

Dane wyjazdu:
25.00 km 25.00 km teren
01:14 h 20.27 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

30.05.2012

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Trasa: D3S, LM, PK, D3S.

Dane wyjazdu:
25.00 km 25.00 km teren
01:12 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

29.05.2012

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Trasa: D3S, LM, D3S

Dane wyjazdu:
26.00 km 26.00 km teren
01:16 h 20.53 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zwykły spontan...

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 0

... jako że wczoraj miałem leniwą niedzielę, i nawet na rower nie chciało mi się ruszyć :(
To dziś odbiłem to sobie, śmigając w Las Murckowski, nic szczególnego a jakoś mi się tak fajnie jeździło :) oczywiście bandy dzików nie było :P
Zazwyczaj mam tak, że spotykam je co drugi dzień.
Wracając zahaczyłem o Park Kościuszki - i zaplanowałem sobie, że przyjadę tu w jakiś wolny dzień, i zrobię kilka zdjęć owego parku.
Po drodze zaplanowałem najbliższe weekendy na rower.

Oto co mnie czeka:

02.06.2012 - wyprawa do Lędzin
03.06.2012 - wyprawa do Będzina
09-10.06.2012 - możliwe że do Siewierza
16/17.06.2012 wyprawa do Chudowa

Na koniec nutka która mnie męczy od dłuższego czasu:

IAM - Bouge La Tête


Dane wyjazdu:
58.00 km 48.00 km teren
02:51 h 20.35 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Lędziny

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

W końcu dotarłem na Lędziny, kilka zdjęć z trasy, i jedno ze górze Klimont gdzie znajduję się kościół św. Klemensa (wybudowany w latach 1769-1772)
Heh, bo jak zwykle zapomniało mi się naładować telefon, cóż mam za swoje!

Na początek coś do posłuchania:

Jazzy Eyewear - The Renaissance (Les Loups' 1979 Remix)


Kilka zdjęć z trasy do Lędzin:


Gdzieś tam znajduje się punkt czerpania wody, do zlokalizowania ponownie...


Zdjęcie z kokpitu dowodzenia.


Dziko rosnące Irysy (Kosaciec żółty)


Droga do Lędzin


Jadę dalej do Lędzin, idealne warunki na drodze.


W tle Tychy i znana fabryka samochodów, w oddali ledwo widać Beskidy :)
Zdjęcie z góry Klimont.

Okolica spokojna, dość cicho.

Nie pozostaje mi nic innego jak znów za tydzień wybrać się ponownie na Lędziny.
Z naładowaną baterią w telefonie, i dodatkowo zabiorę aparat.

Dane wyjazdu:
25.00 km 25.00 km teren
01:09 h 21.74 km/h:
Maks. pr.:21.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

24.05.2012

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 0

Najpierw zaległy wpis z 24 maja, i za chwilę kolejny z dzisiejszego dnia.

Trasa jak zwykle w Lasy Murckowskie i oczywiście z dziką fauna przyrodniczą.
Ja chyba mam ostatnio szczęście do dzików :D

Ale na początek gdy zbliżałem się do punktu karmienia zwierzyny, w moją stronę zmierzała sarna. Aby jej nie przepłoszyć zwolniłem zdecydowanie, i dałem jej przebiec na druga stronę. Ledwo udało mi się jej zrobić zdjęcie, bo już miała zamiar biec dalej w swoją stronę...


Sarna między drzewami.

Dojeżdżam do punktu gdzie karmiona jest dzika zwierzyna.
Myślę sobie pewnie nic nie zastanę.
A jednak jest grupka dzików!
Nieco mniejsza niż poprzednim razem.
I jak zwykle jeden osobnik musiał stopniowa zbliżać się w moją stronę.


Punkt karmienia zwierzyny, oraz dzik który chciał się nieco zaprzyjaźnić?
Asterix i Obelix mieli by wyżerkę :D

Pozytywnie zakończony dzień.

Dane wyjazdu:
26.00 km 26.00 km teren
01:17 h 20.26 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W lesie...

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

... z dzikami.
Standardowa pętla po Lasach Murckowskich, po drodze mijałem średnie dziki, za drugim razem, małe wypierdki urządziły sobie sprint przed moim rowerem :)

Dane wyjazdu:
28.00 km 28.00 km teren
01:21 h 20.74 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zmiana planów...

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 0

w ciągu 5 minut.
Szykowałem się, aby wyskoczyć pośmigać gdziekolwiek po Lasach Murckowskich.
Ubrałem się do wyjścia na rower...
Telefon dzwoni jak najęty:

Organic Audio - Nurega


Znajomy ze swoim Huskym, czy nie krążę z psem :)
Więc zabieram i ja Baldura (Huskiego) na 1,5 godzinny spacer.
Trasa spacerowa przebiegła po kilku bocznych alejkach na D3S, bo główna droga nie nadaje się, ze względu że w 3d*** rolkowców buja się na wszystkie strony...
W między czasie powrót do domu, uniemożliwia nam Beagle - Filipek! Hehehe, zacne imię dla psa :D
Po spacerze wracam do domu, szybko się przebieram ponownie w rowerowe ciuchy i w końcu jadę.
W połowie trasy D3S, słyszę że ktoś mi siadł na koło, no to jedziemy, oczywiście jak zwykle jest ciasno, doganiamy następnego mtb'eka i ciśniemy chwile we trójkę :D Następnie każdy rozjechał się w swoją stronę!
Ja udałem się w kierunku Lasów Murckowskich, na polowanie na bandę dzików, skończyło się tylko moim rozczarowaniem, nie było żadnego...
W drodze powrotnej, tylko jeden jak zwykle przyblokował mi drogę.
Miałem jeszcze zawinąć w stronę PK, ale nie chciało mi się już.

W niedziele, miałem zaplanowany wyjazd na Lędziny, lecz musiałem z tego zrezygnować, po sobotnim wypadzie, brakowało mi już sił.
Tak więc, zrobiłem sobie dzień odpoczynku.
Przed chwilą skończyłem konsumować obwarzanka z Krakowa, dawno nie jadłem ;)

Dane wyjazdu:
44.00 km 44.00 km teren
02:30 h 17.60 km/h:
Maks. pr.:17.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wyprawa

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 6

na Starganiec.
Trasa nieco dość zróżnicowana, można rzec że w 50/50 asfaltowa-terenowa, miejscami piaszczysta - dałem rade przejechać i przez to :)
Na spotkanie ruszam nieco przed 16:00, zatrzymałem się przed knajpą Wiocha na trasie Doliny 3 Stawów, przeczekałem 15min, nikt się nie zjawia, więc ruszyłem swoim tempem w stronę Parku Kościuszki.
Następnie wbijam na ul. Mikołowską - masakra co się dzieje, wykopki niesamowite.
Muszę następnym razem przebijać się inaczej w stronę ul. Gliwickiej - tamtędy jakoś lepiej mi się jedzie w stronę Parku Śląskiego (WPKiW)
Na miejsce docieram z 5 minutowym zapasem, już widzę sporą grupę osób.
Jest na 10 - ruszamy na Starganiec, kurka wodna pierwszy raz w życiu tam jestem, hehe!
Zanim dotarliśmy na miejsce postój przy Biedronce, w celu zakupów na grilla.
Okolica średnia, dość zaniedbana, czegóż można się było spodziewać, swoje lata miało pewnie w poprzednim wieku, hehe!
Grillujemy kiełbachy, kilka zacnych kawałów, czas spędzony doskonale.

Zdjęcie grupowe :D


Ruszamy grubo po 20:00, rozdzielamy się na dwie grupy, nastał czas pożegnania, i planować trzeba następny weekend na wyjazd.
Zanim dotarłem do domu, musiałem zahaczyć na ul. Francuską, na stację Lotos do skrzynek Inpostu w celu odebrania dwóch przesyłek, kurde to lepsze niż wyuzdana PP, wpisuję kod, bach otwiera się szafka, następnie drugi kod, towar odebrałem.
Zero stresu, opierdalania się przy okienku!
Inpost już stał się moim ulubionym usługodawcą :)

Czas coś zjeść i zrelaksować się!
Może jutro znów wybiorę się na Lędziny, aby dogłębnie zobaczyć miasteczko.

Dane wyjazdu:
35.00 km 35.00 km teren
01:45 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Etap leśny!

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 0

Tego się nie spodziewałem, gdy zagłębiłem się w Lasy Murckowskie.
Niedaleko Kostuchny, przy korycie napotkałem masę dzików, z 30 osobników na pewno było, małe średnie i duże bydlaki.
Chciałem pstryknąć zdjęcie, lecz niespodziewanie w moją stronę zaczął zbliżać się dzik. Wolałem nie ryzykować i szybko zwinąłem się z rowerem, spoglądając się jeszcze czy dzik nie pomyka za mną :)
Pokręciłem się jeszcze nie co dalej, zrobiłem średnią pętle, i pojawiłem się ponownie w miejscu gdzie ucztowały dziki, rozeszły się gdzieś, trochę dalej spotkałem dwa duże, stały na łące i pilnowały dobytku, hehe!
Po leśnym etapie, udałem się w kierunku Parku Kościuszki, tutaj spokojnie pokonałem odcinek, alejek, takie tam kręcenie po PK, i nastał czas powrotu do domu.
Jutro planowany jest wypad z ekipą, zobaczymy gdzie to znów nas posieje?
Na koniec zjadłem domową pizze.

free counters
Free counters