Bio

avatar Blog rowerowy prowadzi Luke28 (Łukasz) z miasta Katowice. Mam przejechane 12093.30 km, w tym 1541.84 km w piasku. Prowadzę rower z prędkością średnią 20.22 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Nowe:

baton rowerowy bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

Świat


Pogodynka

Pogoda w Katowicach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Luke28.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
18.00 km 5.00 km teren
00:55 h 19.64 km/h:
Maks. pr.:20.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z wiewiórkami na stację Lotos

Wtorek, 12 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 4

Dziś nie miałem ochoty na oglądanie meczu, więc wybrałem się pokręcić nieco na rowerze.
Jako że pogoda dość znośna, nie obyło się na końcu z ulewy, ale o tym na końcu.
Wcześniej jednak wybrałem się na spacer z psem, aby nieco zmęczyć go kondycyjnie, i mieć spokój do wieczornego wyjścia.
Chwila odpoczynku, i szykuję się na rower, kilka godzin wcześniej dostałem sms'a że mogę odebrać paczkę z In-postu.
Więc plecak również się mi przyda, raczej mój rowerowy mało pojemny, zabrałem ze sobą linkę aby paczkę przywiązać do plecaka (ja i moje pomysły) ;)
Ruszam w trasę, jak zawsze przelotem przez D3S, mijam domek Leśniczego, przed rowerem śmiga mi wiewiórka, zatrzymuje się ale nim zdążyłem wyciągnąć aparat, ta zwinnym susem już wysoko na drzewie, to samo gdy boczną dróżką, prawie bym rozjechał drugą wiewiórkę, na szczęście w porę się zatrzymałem, ta również zwinęła szybko dupsko na drzewo :)
Po tych incydentach z wiewiórkami udaję się w kierunku Lasów Murckowskich, co było dziś niezbyt dobrym pomysłem, zważywszy że prawie wszędzie było mokro i błoto.
W między czasie spoglądam w niebo, sytuacja się pogarsza, skracam trasę i udaję się na ul. Jankego, mijam Lidla na ul. Kolejowej, następnie pod wiaduktem przedzieram się do Obi. I kierunek PK.
Zaczyna kropić :(
Miałem zrobić pętle dodatkowo w Parku Kościuszki, omijam park i zjeżdżam w dół ul. Kościuszki, opierdzielam przechodniów aby łaskawie zeszli ze ścieżki, gdzie tam, nie dociera...
Wbijam na ul. Powstańców, na światłach skręcam w lewo ul. Francuska - cel stacja Lotos, skrzynki In-postu, na miejsce docieram już dość przemoczony. Szybko wbijam nr. tel. i otrzymany kod, bach otwiera się szafeczka :)
I dobrze przewidziałem że paczka mi się do plecaka nie zmieści, więc wyciągam sznurek i przywiązuję pakunek do plecaka.
Deszcz nabrał już większej mocy!
Do domu docieram przemoczony, rower w pół na pół brudny i umyty od deszczu, później się nim zajmę.
Zaczynam otwierać paczkę:

A w środeczku

3x krówka Onet.pl - już zjedzone!
Smyczka Onet.pl
2x starter Play
i deser: HTC One V

Czas przystąpić do testów i zadań :D


Komentarze
Luke28
| 23:47 sobota, 16 czerwca 2012 | linkuj Spoko, dam Ci znać :)
karpik75
| 21:55 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj no tak jak i ja - rower rulez :) Jak nastąpi to "może" to poinformuj mnie o tym :)
Luke28
| 18:48 piątek, 15 czerwca 2012 | linkuj Witaj, jeszcze jakby w tv było coś ciekawego.
Raczej wybieram rower. A nie wiem, nie wiem, może kiedyś trzeba się spotkać...
karpik75
| 22:53 środa, 13 czerwca 2012 | linkuj hejka Łukasz, też dzisiaj zaliczyłem prysznic serwowany z nieba, ale co tam, lepszy taki dzień niż przed tv :) Może się w końcu kiedyś spotkamy?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
free counters
Free counters