Bio
Więcej o mnie.
Nowe:
2013
                2012
		2011
		Świat
Wykres roczny
                 
		Archiwum Dok.
- 2015, Marzec1 - 0
 - 2014, Listopad2 - 0
 - 2014, Październik6 - 0
 - 2014, Wrzesień11 - 0
 - 2014, Sierpień15 - 3
 - 2014, Lipiec16 - 0
 - 2014, Czerwiec16 - 0
 - 2014, Maj10 - 0
 - 2014, Kwiecień13 - 7
 - 2014, Marzec12 - 4
 - 2014, Luty9 - 6
 - 2014, Styczeń2 - 0
 - 2013, Grudzień1 - 1
 - 2013, Listopad5 - 3
 - 2013, Październik16 - 0
 - 2013, Wrzesień23 - 48
 - 2013, Sierpień15 - 2
 - 2013, Czerwiec2 - 2
 - 2013, Maj16 - 4
 - 2013, Kwiecień14 - 11
 - 2013, Marzec5 - 2
 - 2012, Listopad4 - 4
 - 2012, Październik9 - 0
 - 2012, Wrzesień13 - 6
 - 2012, Sierpień15 - 8
 - 2012, Lipiec17 - 14
 - 2012, Czerwiec14 - 6
 - 2012, Maj18 - 6
 - 2012, Kwiecień16 - 2
 - 2012, Marzec11 - 0
 - 2012, Luty3 - 0
 - 2011, Grudzień4 - 0
 - 2011, Listopad6 - 2
 - 2011, Październik9 - 0
 - 2011, Wrzesień14 - 4
 - 2011, Sierpień4 - 0
 
Dane wyjazdu:
	    
      
	       76.00 km 
	       14.00 km teren
	    
	    
	       04:35 h
	       16.58 km/h:
	    
        Maks. pr.:26.00 km/h
        Temperatura:11.0
        HR max: (%)
        HR avg: (%)
        Podjazdy: m
        Kalorie: kcal
        
	  III Wiosenny Zlot Rowerowy + Błotniste Lasy Myrckowskie :)
Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 13.04.2013 | Komentarze 4
Wybrałem się po raz pierwszy na III Wiosenny Zlot Rowerowy organizowany przez PTTK Cykloza.Ustawka na 10:10 z Filipem oraz Tomkiem pod Lidlem.
Ruszamy w kierunku Sosnowca na Zlot.
Pogoda z rana bardzo zmienna aż do późnych godzin popołudniowych - raz deszcz, raz słońce.
Impreza minęła dość szybko, zorganizowane zostały konkursy m.in. rzut siodełkiem, oraz ognisko.
Byłą także wystawa zabytkowych rowerów pana Wojciecha Mszycy, miałem już okazję w zeszłym roku oglądać jego dorobek który dotychczas zebrał.


Ten rower bardzo mnie zauroczył, chciałbym mieć taki u siebie w domu :)
Impreza dobiegała ku końcowi, więc wraz z Filipem i Tomkiem zbieramy się do domu.
Wracamy przez Mysłowice w kierunku Lędzin.

Jeszcze zimowa scena!
Przygoda dopiero się rozpoczęła w lasach Murckowskich, takiej masakry jeszcze nie widziałem, droga fatalna, podniszczona przez maszyny, roztopy śnieżne.
Błocka pełno! Na rowerze mam chyba z 5cm grubej warstwy tego błota, hehe!
Chętnie powtórzę jeszcze raz taki wypad, po leśnych (błotnych) duktach!
Komentarze
	   gizmo201 | 10:52 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj
	   w większe koleiny się udamy tam gdzie zaparcie się liczy bez niego tam gdzie byłem w ubiegłym sezonie nie ma co się nawet pchać :P
	  
	 
	  
	 
	  
	 	 
	 	 Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
	
