Bio
Więcej o mnie.
Nowe:
2013
                2012
		2011
		Świat
Wykres roczny
                 
		Archiwum Dok.
- 2015, Marzec1 - 0
 - 2014, Listopad2 - 0
 - 2014, Październik6 - 0
 - 2014, Wrzesień11 - 0
 - 2014, Sierpień15 - 3
 - 2014, Lipiec16 - 0
 - 2014, Czerwiec16 - 0
 - 2014, Maj10 - 0
 - 2014, Kwiecień13 - 7
 - 2014, Marzec12 - 4
 - 2014, Luty9 - 6
 - 2014, Styczeń2 - 0
 - 2013, Grudzień1 - 1
 - 2013, Listopad5 - 3
 - 2013, Październik16 - 0
 - 2013, Wrzesień23 - 48
 - 2013, Sierpień15 - 2
 - 2013, Czerwiec2 - 2
 - 2013, Maj16 - 4
 - 2013, Kwiecień14 - 11
 - 2013, Marzec5 - 2
 - 2012, Listopad4 - 4
 - 2012, Październik9 - 0
 - 2012, Wrzesień13 - 6
 - 2012, Sierpień15 - 8
 - 2012, Lipiec17 - 14
 - 2012, Czerwiec14 - 6
 - 2012, Maj18 - 6
 - 2012, Kwiecień16 - 2
 - 2012, Marzec11 - 0
 - 2012, Luty3 - 0
 - 2011, Grudzień4 - 0
 - 2011, Listopad6 - 2
 - 2011, Październik9 - 0
 - 2011, Wrzesień14 - 4
 - 2011, Sierpień4 - 0
 
Dane wyjazdu:
	    
      
	       57.66 km 
	       0.00 km teren
	    
	    
	       02:30 h
	       23.06 km/h:
	    
        Maks. pr.:30.00 km/h
        Temperatura:23.0
        HR max: (%)
        HR avg: (%)
        Podjazdy: m
        Kalorie: kcal
        Rower:Trek 4300
	  Kolejny rajd na Mikołów :)
Piątek, 1 sierpnia 2014 · dodano: 01.08.2014 | Komentarze 0
Chyba czas pomyśleć o przeprowadzce do Mikołowa :DNim wyruszam w trasę wpadam na pomysł aby naprawić licznik, bo wczoraj zgubiłem magnesik. Po ok. 30 min. mam gotowy magnesik do licznika.
Więc pozostaje mi tylko wyszykować się w drogę. Ale jak zwykle 10 min. w plecy, jeszcze się do końca nie zebrałem.
Udaję się. Tak więc jadę w stronę Miko.
Przez Zarzecze, spoglądam na licznik 14km, zbliżam się do miejsca gdzie zgubiłem magnesik, zwalniam, jadę jakieś 5km/h, i tuż przed zakrętem leży moja zguba :D
Nigdzie nie uciekła, przetrwał nawet wczorajszą ulewę.
Po chwili zmieniam trasę i cisnę przez Gniotek, zobaczyć jak się tamtędy będzie śmigało. Sam nie wiem co lepsze, ale chyba ta opcja mi pozostanie i tędy będę śmigać, droga zróżnicowana, nieco szutru i zniszczonego asfaltu.
Docieram w umówione miejsce, po ok 2 godz. czas się zbierać, odprowadzam A. do koleżanki, a sam jadę do domu.
 Kategoria 30-60km, Single Trip, W towarzystwie V.I.P.
	  Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
	
